Kapuśniaczki
zaraz po upieczeniu są chrupiące, po kilku godzinach miękną i wtedy są
najlepsze: krucho-mięciutkie. Dlatego najlepiej zrobić je dzień wcześniej.
Ciasto jest troszkę słodkawe i takie ma być. Nie polecamy zmniejszać ilości
cukru. Próbowałyśmy i to nie było „to”. W farszu można pominąć grzyby,
doprawiając kapustę pieprzem ziołowym. Za przepis dziękujemy cioci Ewie :)
20 g świeżych drożdży
70 ml śmietany 18%
1 łyżka cukru
½ op. cukru wanilinowego
500 g mąki pszennej typ 550 / 450
1 płaska łyżeczka soli
190 g masła
2 żółtka
kapusta z grzybami (można dodać mniej grzybów lub
całkiem pominąć, doprawiając kapustę pieprzem ziołowym)
1 roztrzepane jajko
kminek
1.
Drożdże wkruszyć do śmietany, wsypać
łyżkę cukru i cukier wanilinowy.
2.
Mąkę przesiać do miski lub na
stolnicę, wymieszać z solą i posiekać z masłem.
3.
Dodać żółtka, spienione drożdże i
zagnieść na jednolite ciasto.
4.
Przykryć ściereczką i odstawić w
ciepłe miejsce na 1 h.
5.
Piekarnik nastawić na 200°C.
6.
Ciasto rozwałkować na prostokąt o
grubości ½ cm.
7.
Na środku ułożyć kapustę wzdłuż całego
ciasta i zlepić brzegi.
8.
Odwrócić łączeniem do dołu i pokroić
ukośnie w 3-5 cm kawałki.
9.
Kapuśniaczki przełożyć na blachę
wyłożoną papierem do pieczenia, posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać
kminkiem.
10. Wstawić
do nagrzanego piekarnika i piec przez ok. 15 min, aż się zrumienią.
0 komentarze:
Prześlij komentarz